Konkurs mickiewiczowski 3f

Pierwsze tygodnie przygotowania inscenizacji “Golono, strzyżono”  szły niezbyt dobrze. Brakowało organizacji, chęci oraz dyscypliny. Nastawienie w tamtym czasie można by ująć cytatem z utworu Stanisława Wyspiańskiego pt. „Wesele” : „Wyście sobie, a my sobie. Każden sobie rzepkę skrobie”.  

Dopiero półtora tygodnia przed konkursem nastąpiła duża poprawa, która pozwoliła na końcowe odegranie przedstawienia. Przygotowaliśmy ozdoby i rekwizyty, osoby odgrywające kluczowe role na scenie zorganizowały sobie bardzo humorystyczne i odpowiadające tematyce przedstawienia stroje oraz zaczęliśmy próby sceniczne. Do ostatnich dni zastanawialiśmy się nad tym, czy pies ma być maskotką czy może zaprosimy Reksia- psa Bartka do udziału w przedstawieniu. Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się na pluszaka.  

Ostatnie dni przed występem były również niepewne. Powodem tego były niedyspozycje z powodu choroby kilku osób, bez których nie moglibyśmy odegrać przedstawienia.  Do ostatnich momentów rozmawialiśmy o ewentualnych poprawkach oraz przedstawialiśmy sobie nawzajem pomysły. Jeden umiał słuchać drugiego, co było niezmiernie pocieszające. W dzień występu zrobiliśmy jeszcze w małej sali próbę tzw. generalną. W losowaniu kolejności odegrania przedstawienia otrzymaliśmy numerek 3. Tak więc w końcu nadeszła nasza kolej. W ciągu kilku minut wszystko udało się przygotować i Daniel jako narrator zapowiedział nasz występ, po czym Grzesiu i Tomek odsłonili kurtynę i występ się zaczął.  

Udało się, było może niezbyt profesjonalnie, ale na pewno zabawnie i z humorem, o czym świadczyła reakcja publiczności. a takie właśnie było nasze założenie. Występ nie był długi, ale myślimy, że poprawił nastrój każdemu. Cieszymy się z tego i gratulujemy zwycięzcom, oraz wszystkim innym uczestnikom. Pozdrawiamy, klasa III F.