Wersja dla słabowidzących Brązowa Szkoła 2015 Certyfikat Wiarygodna Szkoła
Menu

VII Festiwal Książki w Opolu

NIESAMOWITA PODRÓŻ WŚRÓD MILIONÓW KSIĄŻEK,

CZYLI UCZNIOWIE JAKO GŁÓWNI BOHATEROWIE OPOWIEŚCI

VII Festiwal Książki w Opolu – 2 czerwca 2023

 

Za każdym razem, gdy uczniowie Liceum im. Adama Mickiewicza wybierają się na Festiwal Książki, jest wspaniale. I tym razem byliśmy zachwyceni tym, co nas spotkało. Nasza przeprawa przez opowieści z książką w tle rozpoczęła się 2 czerwca 2023 roku. Na spotkanie
z literaturą wybrało się 44 uczniów, pod opieką nauczycieli: Marii Oleksiejuk, Urszuli Chawy, Ewy Idzi, Agnieszki Śmiglewicz.

 

Do festiwalowego miasteczka zawitaliśmy jeszcze z przymykającymi się od błogiego snu oczami, gdyż wyjechaliśmy wczesnym rankiem. Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Opolu była dla nas pierwszym przystankiem. Poznaliśmy, jak działa ,,Żywa Biblioteka" oraz dowiedzieliśmy się, na czym polega czytanie jej ,,Książek". Co ciekawe, zaskoczyła nas istota wypożyczania nie grubych tomisk z beżowymi kartkami, lecz rozmowy z prawdziwymi ludźmi, którzy mieli do opowiedzenia swoją historię. Idea spodobała się niektórym uczniom tak bardzo, że postanowili wziąć w niej udział. Mieliśmy okazję zajrzeć w głąb siebie i uświadomić sobie, jak bardzo stereotypy są w nas zakorzenione oraz, że warto im zapobiegać.

 

Następnym zwrotem akcji tej opowieści było Muzeum Śląska Opolskiego. Ponieważ nasz wykład miał dotyczyć: historii cementu! - byliśmy zszokowani tematyką wcale nie związaną z książkami. Jednak, gdy opowiedziano nam interesujące dzieje Opola, okazały się być one na stałe zmieszane z „białym złotem”. I nie był to w żadnym razie nudny wykład! Nikt z nas nie przypuszczał nawet, że w tamtych czasach zwyczajny cement był przyczyną nazywania Opola "białym miastem”, w którym wiecznie „padał śnieg", a wszystko przez jego dziewięć, w większości już zamkniętych, fabryk pylącego się spoiwa. Równie zaskoczeni weszliśmy i wyszliśmy z sal wystawowych. Pozytywnie zaskoczeni!

 

Wciągające opowieści spotkały nas również, gdy zawitaliśmy do pewnej niezwykłej opolskiej kamiennicy. Ku naszemu zdziwieniu, każdy jej odrębny pokój przedstawiał wnętrze wycięte niczym z innej dekady. Wszyscy byliśmy zachwyceni, mogąc cofnąć się w czasie,
a serca naszych szkolnych artystów napełniły się namacalną inspiracją, która uwydatniała się na ich podekscytowanych twarzach. Mieszkania miały wystrój z przełomu XIX i XX
w.I kolejna atrakcja - szlakiem spotkań z dobrą książką trafiliśmy do Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Jana Pawła II w Opolu. Przy interesującej wystawie ilustracji  Ilustragan, których tematem było ciepło, przywitała nas Pani Katarzyna Pawluk - kierownik działu informacji MBP. Niektórzy z nas wkroczyli do tej instytucji po raz pierwszy. Poznaliśmy jej bogatą ofertę opartą na sztuce, literaturze oraz technologii. Biblioteka jest otwarta na czytelników każdego gatunku literackiego. W jej zbiorach znajdują się audiobooki, płyty CD z muzyką, płyty DVD z filmami, spektaklami teatralnymi czy bajkami, a także jeden
z największych w województwie zbiór komiksów, mang oraz gier planszowych.

 

Następnie wysłuchaliśmy interesującego wykładu prof. Jana Miodka. Był to raczej wywiad między prowadzącą a znawcą polskiego języka, który dotyczył uwspółcześniania wyrazów, ich końcówek oraz feministycznych odmian nazw zawodów. W zabawny sposób profesor przybliżył nam zawiłości ojczystej mowy. Po wyczerpującym wykładzie, mieliśmy możliwość rozmowy z nim oraz zdobycia dedykacji w jego książce Polszczyzna: 200 felietonów. Warto wspomnieć, że kolejka do stoiska była długa i kręta, lecz i to nas nie powstrzymało.

 

Następnie grupa 10 uczniów rozpoczęła warsztaty z kaligrafii japońskiej. Wyrabianie własnego tuszu oraz pisanie specjalnym tradycyjnym pędzlem - to były nasze zadania. Poznaliśmy kulturę wschodu i jej wpływ na dobór naszej codziennej lektury. Udało się nam nawet napisać własne imiona Katakaną oraz Hiraganą! Było cudownie! Niezapomniane wrażenia przylgnęły do nas, nie chcąc opuścić nas przez kolejne długie chwile, mieszając nam w głowach język polski z japońskim.

 

Ale to nie wszystko, ponieważ na sam koniec pozostało już tylko najlepsze – Targi Książek! Wszyscy byliśmy wyczerpani, a nasze nogi odmawiały posłuszeństwa. Lecz gdy tylko różnokolorowe tomiki znalazły się w zasięgu naszych dłoni, od razu przegnaliśmy zmęczenie
i rozpoczęła się nasza przygoda w namiotach wypełnionych po brzegi lekturami. Z każdej strony dobiegało nas kartkowanie stronnic, a ich ulotne litery wypływały z nich, jak gdybyśmy znaleźli się w innym podwodnym świecie. Każdy z nas sunął jak zaledwie drobna rybka
 

w środku ogromnego oceanu, byleby tylko odnaleźć swoją perełkę! Nic nie uszło naszej uwadze, złote tytuły i te mniej złote, bo srebrne - wyławialiśmy jak najcenniejsze skarby. I nie było nam dosyć do ostatniej chwili. Niektórzy przysiedli na kolorowej - koralowej - fontannie, wypowiadając życzenia. Inni rozmawiali z wieloma cudownymi autorami książek, którzy wprowadzali nas w ich tajemnicze światy. Spotkaliśmy ogrom miłośników naszych ulubionych powieści oraz zawiązaliśmy nowe przyjaźnie. Bawiliśmy się lepiej niż świetnie!!!

 

Każdy z nas znalazł coś dla siebie. Mistrzowie Targów Książki przywieźli do swoich domów nawet po 11 egzemplarzy, rekordzistka Julia Szuszkowska - 15!!!

 

Za rok, wrócimy po dalszy ciąg opowieści z książkami w tle.

 

Gloria Staszczyszyn i Karolina Gawłowska- uczennice klasy 1 D